Tragiczne miłego początki, czyli dwie twarze Polonii

Z głębokich czeluści piekła do jasnego nieba zabrali swych kibiców oraz samych siebie w meczu z Sandecją Nowy Sącz piłkarze Polonii Bytom. W pierwszej połowie stracili dwa gole i nie wykorzystali karnego. W połowie drugiej wbili rywalom cztery bramki i ostatecznie zwyciężyli 4:2. 

  • Data:
  • Autor: Tomasz Nowak
  • Artykuł był oglądany 830 razy
Autor zdjęcia: bytom.pl

 Dawno nie oglądaliśmy takiego spotkania na boisku przy Piłkarskiej. 3 maja przyjechała tam ostatnia drużyna w II-ligowej tabeli i wydawało się, że nasi łatwo zainkasują kolejne 3 punkty i odbiją sobie jakże bolesną porażkę z Hutnikiem. Pierwsze minuty zdecydowanie potwierdzały to optymistyczne założenie. Podopieczni trenera Łukasza Tomczyka prowadzili otwartą grę i dominowali. Stworzyli też kilka dogodnych okazji, ale trafić nie potrafili.

Nie udało się to nawet snajperowi Kamilowi Wojtyrze i to z rzutu karnego podyktowanego za faul na naszym w polu karnym. Wojtyra uderzył zbyt słabo i bramkarz nie miał najmniejszych problemów ze złapaniem piłki.

Szok przed przerwą

Szybko okazało się, że to był dopiero początek gigantycznych problemów Polonii. W ciągu zaledwie 4 minut Radosław Gołębiewski oraz Ratislav Vaclavik pokonali Karola Szymkowiaka i niespodziewanie zrobiło się 2:0 dla Sandecji. Gospodarze byli zszokowani tymi ciosami tak samo, jak licznie wypełniający widownię kibice. Do szatni ci pierwsi schodzili w fatalnych nastrojach.

Ale po przerwie stał się cud. Polonia pokazała całkiem inną twarz i efektownie uciekła z tego piłkarskiego piekła. Już w 47 minucie Dominik Konieczny zaliczył trafienie kontaktowe, a parę minut potem Konrad Andrzejczak doprowadził do wyrównania. Polonia cały czas napierała jak szalona, a jeden ze strzałów Lucjana Zielińskiego zatrzymał się na poprzeczce.  

Wciąż się liczą

Co się odwlecze, to nie uciecze. Minęło kolejne kilka minut i wprowadzony na murawę Filip Żagiel wywalczył rzut rożny, a po dośrodkowaniu z niego do piłki dopadł Adrian Piekarski i wbił trzeciego gola dla naszych. Ten sam zawodnik pod koniec starcia podwyższył na 4:2. Polonia wygrała kolejny mecz i wciąż ma kontakt z czołówką walczącą o awans do I ligi. 

11 maja piłkarzy Polonii Bytom czeka kolejny mecz. W ramach 32. kolejki II ligi na wyjeździe zmierzą się z Chojniczanką Chojnice. Waga tego spotkania jest bardzo duża, bo nasi zajmujący piata lokatę przeciwnicy są jednym z kontrkandydatów do awansu.

Ocena: 4,33
Liczba ocen: 6
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy