Hutnik brutalnie wyrwał polonistów z pięknego snu

Piękny sen piłkarzy Polonii Bytom przerwany. Po 12 meczach bez porażki w II lidze bezpardonowo wyrwali ich z niego zawodnicy Hutnika Kraków, którzy w minioną sobotę zlali naszych 4:1. Trzeba się otrząsnąć, bo już w piątek kolejny bardzo ważny mecz.

  • Data:
  • Autor: Tomasz Nowak
  • Artykuł był oglądany 391 razy
Autor zdjęcia: bytom.pl

Przed tą kolejką Hutnik plasował się w tabeli tuż za Polonią, więc było jasne, że stawka spotkania jest ogromna: obydwa zespoły cały czas są przecież w walce o baraże o I ligę.Gospodarze od początku wyraźnie dominowali nad mocno zagubionymi podopiecznymi Łukasza Tomczyka. Raz za razem stwarzali groźne sytuacje pod nasza bramką i całkowicie zablokowali swoją. 

Konsekwencje tej przewagi przyszły bardzo szybko i były bardzo bolesne. Po pierwszej połowie w zasadzie wszystko było już rozstrzygnięte, bo Hutnik strzelił nam trzy gole będące także rezultatem poważnych błędów bytomian. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Krystian Lelek (19′), Dominik Zawadzki (45′) oraz Marcin Budziński (45+3). Szczególnie zdołowani nasi mogli być po stracie trzeciej bramki, wbitej nam tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. 

Honorowe trafienie

Wychodząc na drugą połowę niebiesko-czerwoni nie mieli nic do stracenia, ale wciąż nie potrafili znaleźć sposobu na świetnie dysponowanych graczy Hutnika. Trener zmienił aż trzech naszych, lecz to kompletnie nie pomogło. W 58. minucie Deniss Rakels podwyższył na 4:0 i pozbawił nas resztki jakichkolwiek złudzeń. Polonia grała ambitnie do końca i wykorzystując fakt, ze jeden z graczy gospodarzy ujrzał czerwoną kartkę na 5 minut przed końcem zdobyła honorowego gola. Jego autorem był Jakub Pochcioł.

Imponująca seria dwunastu spotkań bez porażki dobiegła zatem końca, kiedyś przecież musiała. W tabeli jest bardzo ciasno, porażka sprawiła, że bytomianie spadli o kilka pozycji. Po następnej kolejce wszystko się może jednak ponownie zmienić. 3 maja bytomianie zmierzą się u siebie z okupującą ostatnie miejsce Sandecją Nowy Sącz. Będzie się zatem można odkuć. Albo inaczej - trzeba się odkuć.

Szombierki wreszcie punktują

IV liga też grała w minioną sobotę, nasi reprezentanci na tym poziomie zbyt wielkich powodów do zadowolenia nie mają. W zasadzie to mają je jedynie Szombierki Bytom, które wreszcie zdobyły punkt. Dał im go bezbramkowy remis z Unią Rędziny. Z kolei Ruch Radzionków z Siewierza wrócił bez punktów, bo tamtejsza Przemsza pokonała go 2:1.

 W niższych ligach

W klasie okręgowej Silesia Miechowice na wyjeździe ograła 2:1 Burzę Borowa Wieś, natomiast Czarni Sucha Góra u siebie ulegli 1:3 LKS Żyglin. Widmo spadku jest już bardzo mocno wyraźne, w zasadzie musiałby się stać cud, żeby suchogórzanie się jeszcze wybronili. W A klasie Iskra Lasowice urządziła sobie trening strzelecki w meczu z rezerwami Polonii Bytom. Wynik 7:0 mówi sam za siebie. Natomiast rezerwy radzionkowskiego Ruchu zremisowały na wyjeździe z Andaluzją Brzozowice-Kamień 1:1. Remisem, ale 2:2 skończyło się też spotkanie Nadziei Bytom z Orkanem Dąbrówka Wielka. W B klasie Rozbark Bytom przegrał w hokejowych rozmiarach 4:10 z Naprzodem Wieszowa.

Ocena: 3,00
Liczba ocen: 2
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy