Danuta Skalska Semper Fidelis

​Nagroda dla bytomianki. Jej działaniami można by obdzielić kilka osób i każda z nich zostałaby uznana za niezwykle aktywną. Danuta Skalska znalazła się w nielicznym gronie laureatów Nagrody Semper Fidelis przyznawanej przez Instytut Pamięci Narodowej.

  • Wydanie: ZB_21_41
  • Data:
  • Autor: Marcin Hałaś
  • Artykuł był oglądany 880 razy

Semper Fidelis to honorowe wyróżnienie Instytutu Pamięci Narodowej. Otrzymują je osoby, instytucje i organizacje społeczne za szczególnie aktywny udział w upamiętnianiu dziedzictwa polskich Kresów Wschodnich. Po raz pierwszy te honorowe premie przyznano w roku 2019.

8 października na Zamku Królewskim w Warszawie wręczono Nagrody Semper Fidelis za za lata 2020 i 2021. W ubiegłym roku uroczystość nie mogła się bowiem odbyć z powodu pandemii. Za rok 2021 przyznano trzy nagrody oraz wyróżnienie. Jedna z nagród trafiła do rąk Danuty Skalskiej – prezesa bytomskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Nagroda to statuetka – odlana z brązu postać Anioła, trzymającego w jednej ręce miecz, a w drugiej tarczę z herbami Polski, Litwy i Rusi, czyli symbolem Rzeczypospolitej Trojga Narodów.

Dziennikarka, działaczka, artystka

Aktywności Danuty Skalskiej można wyliczać długo – jest przecież dziennikarką, działaczką i artystką. Jako dziennikarka od 2006 roku prowadzi cotygodniową niedzielną audycję „Lwowska Fala”, nadawaną na antenie publicznego Radia Katowice.

Do tej pory wyemitowane zostało 784 audycje. Ale było ich znacznie więcej, bo najpierw nadawane były od 1993 roku w Radiu SBB Rodło Bytom, a po jego likwidacji w komercyjnym Radiu Planeta. To tysiące rozmów, wywiadów, relacji. Skalska napisała także książkę „Mózg na ścierce, czyli dwa łyki Ameryki”, w której opisała swoje doświadczenia z pobytu w Stanach Zjednoczonych.

Jako artystka przez równe ćwierć wieku kierowała lwowskim, choć działającym w Bytomiu, kabaretem „Pacałycha”. Pisała scenariusze programów, część z nich reżyserowała i sama występowała.

„Pacałycha” powstała w 1988 roku, a działalność zawiesiła w roku 2013 po śmierci jednego z jej wiodących aktorów – Ryszarda Mosingiewicza oraz aranżera Wojciecha Czyża. Grupa przez ćwierć wieku dawała koncerty w kilkudziesięciu miastach Polski, a także w Stanach Zjednoczonych oraz oczywiście we Lwowie. Grali w niewielkich klubach i na profesjonalnych scenach – m.in. Opery Śląskiej i Teatru Rozrywki w Chorzowie. Przez wiele lat występowali w cyklicznych programach TVP Katowice „Oj ni ma jak Lwów”. Ich występ na Festiwalu Kultury Kresowej w Mrągowie transmitowała Telewizja Polska.

Jako działaczka Skalska przygotowała i zorganizowała 27 corocznych ogólnopolskich pielgrzymek i zjazdów Kresowian na Jasnej Górze. Od 33 lat co roku organizuje kwesty na bytomskich cmentarzach – najpierw zbierali pieniądze na odbudowę Cmentarza Obrońców Lwowa, potem na akcję pomocy dzieciom na Kresach i Śląsku. Od lat organizuje też akcje charytatywne na rzecz Polaków na Wschodzie oraz cotygodniowe spotkania w bytomskim Centrum Kresowym. Była przewodniczącą Rady Miejskiej Bytomia. Wymieniać tak można długo...

Niezbadane wyroki boskie

Po otrzymaniu Nagrody Semper Fidelis Danuta Skalska zamieściła na Facebooku zdjęcie z bytomskiego podwórka, przedstawiające babuleńkę w chustce, otoczoną grupą dzieci. Fotografię opatrzyła podpisem: – Bytom, ul. Dworcowa 11. Rok 1950? 1951? Ta „bida” w sweterku w paski, dziecko wygnańców ze Lwowa po latach odbierze Anioła Wierności – Semper Fidelis na Zamku Królewskim w Warszawie. Niezbadane są wyroki boskie.

Danuta Skalska zdążyła się urodzić w rodzinnym Lwowie latem 1945.

W grudniu tego roku wraz z rodzicami przyjechała do Bytomia w ramach akcji ekspatriacyjnej (czyli wysiedleń Polaków z Ziem Utraconych). – Rodzice wspominali, że jechali przez dwa tygodnie w odkrytych wagonach, w deszczu ze śniegiem – opowiada. – Kiedy miałam 16 lat i w wypadku zginał nasz Tato, to nawet węgiel do piwnicy zrzucałam, żeby zarobić parę groszy i szyłam po nocach na starej maszynie Singer. Przeszłam fest szkołę życia i właśnie dlatego potem jako nauczycielka najwięcej serca miałam dla dzieci z biednych rodzin. Ukończyła Studium Nauczycielskie ze specjalnością: wychowanie muzyczne, a potem jeszcze filologię rosyjską na Uniwersytecie Śląskim i podyplomowo socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Była nauczycielką w bytomskich szkołach, potem wizytatorem, a następnie dyrektorem Młodzieżowego Domu Kultury nr 1.

Ciągle na całym etacie

W 1988 roku nastąpił w Polsce przełom – znów można było oficjalnie mówić o Lwowie, pod koniec PRL-u władze zezwoliły na utworzenie Towarzystwa Miłośników Lwowa. Danuta Skalska od razy zaangażowała się w jego działalność. Przez 14 lat aktywność społeczną łączyła z pracą zawodową, był to wręcz jej „drugi etat”. I ciągle pracuje tyle, ile na pełnym etacie, czasami nawet więcej.

Skalska to z jednej strony niespożyta energia. Z drugiej strony – „fest szkoła życia” nie tylko w latach młodości. Przeszła przez chorobę nowotworową. Kilka lat temu zmarł jej syn Maciej – pasjonat historii i kolekcjoner, który jakby na przekór rodzicom poświęcił się dziejom nie Kresów, ale Bytomia, Śląska i tutejszych kopalni. – To nie sztuka działać, kiedy jest się zdrowym i z bogatej rodziny. Gorzej, jeśli się człowiek od najmłodszych lat musi wspinać na górę z biedy i pokonując chorobę iść ciągle do przodu – podsumowuje laureatka Nagrody Semper Fidelis. Te dwa łacińskie słowa znaczą: Zawsze Wierny.

Ocena: 5,00
Liczba ocen: 4
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy