Do szokującego i wciąż kryjącego wiele tajemnic zdarzenia doszło w zeszły poniedziałek późnym wieczorem. Kadra polskich pięściarzy przebywała wówczas w jednym z warszawskich hoteli. We wtorek zawodnicy mieli polecieć do węgierskiego Debreczyna na zawody międzynarodowe. Wraz z nimi w hotelu byli działacze PZB oraz sędziowie. Wśród tych ostatni była także bytomianin Zbigniew Zagrodnik, mający sędziować podczas wspomnianej imprezy.
Około godziny 22 hotelowi goście usłyszeli hałasy dobiegające z korytarza. Zrobiło się spore zamieszanie, wezwano policję. Okazało się, że Zagrodnik jest poważnie ranny. Wedle relacji świadków został on zaatakowany i kilka razy ugodzony w brzuch nożem. Napastnikiem miał być Kocinoglu. To syn Turka i Polki, piastujący od prawie dwóch lat stanowisko wiceszefa PZB. Działacze tej organizacji nieoficjalnie komentowali w mediach, że Kocinoglu dostał je, bo potrafił przyciągnąć do boksu pieniądze, których w tej przeżywającej upadek dyscyplinie od dawna nie ma. Niestety, z relacji wynika także, że wiceprezes często nadużywał alkoholu i był bardzo wybuchowy. Atak na Zagrodnika potwierdzałby te obserwacje. Na razie nie wiadomo, czemu Turek dźgnął bytomianina i co wcześniej zaszło pomiędzy nim a ofiarą. Okoliczności zdarzenia wyjaśni prowadzone przez policję dochodzenie.
Sędzia Zagrodnik trafił do szpitala i przeszedł operację. Początkowo jego stan określano jako ciężki, ale stabilny. – Jest z nim już lepiej – powiedział nam inny bytomianin, wiceprezes PZB do spraw sędziowskich i szef śląskiego oddziału tej organizacji Andrzej Filipek. – Wprawdzie mimo wielu prób nie mogę się skontaktować ze Zbyszkiem telefonicznie, ale dowiedziałem się, że wszystko idzie już ku lepszemu. To spory szok, trudno tak na gorąco komentować.
Mustafa Kocinoglu zbiegł z miejsca dramatu i ukrył się w swoim warszawskim mieszkaniu. Stamtąd w nocy zgarnęła go policyjna grupa antyterrorystyczna. Miał wówczas 2 promile alkoholu w organizmie. Turek jest w areszcie, prokurator postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi za to nawet dożywocie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciebytomskie.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas reklama@zyciebytomskie.pl lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz