Zamknij

Jak zostałem panem od klombów

Wiesław Ciecieręga 22:32, 23.05.2023
Skomentuj

Już za niecałe dwa tygodnie w Bytomskim Centrum Kultury po raz 32 spotkają się wykonawcy piosenki poetyckiej z całej Polski, inaczej mówiąc, odbędzie się kolejny – istniejący w naszym mieście o roku 1992 minionego wieku - ogólnopolski Festiwal Piosenki Poetyckiej „Kwiaty na kamieniach”. Jako że z tym wydarzeniem jestem związany od samego początku jego istnienia, gdy tylko zbliżają się kolejne edycje imprezy, nachodzą mnie wspomnienia.

Jedną z najczęściej wspominanych anegdot związanych z okresem powstawania Festiwalu jest opowieść o mojej wizycie w biurze ówczesnego prezydenta Bytomia. Dodajmy, że wracamy w tym momencie do lat 90-tych XX wieku, czyli do okresu bezpośrednio po transformacji ustrojowej.

 Prezydent wiedział o naszych zamiarach zorganizowania takiego wydarzenia, a podczas spotkania mieliśmy ustalić zakres współpracy z Urzędem Miasta. Gdy tylko wszedłem do sekretariatu, siedząca tam pani od razu zapytała w jakiej sprawie przychodzę. Odpowiedziałem z uśmiechem, że wystarczy powiedzieć „kwiaty na kamieniach” i już będzie wiadomo o co chodzi. Wtedy otworzyła drzwi do gabinetu i obwieściła:

- Panie prezydencie! Przyszedł ten pan od klombów!

 Symboliczną pomyłkę zanotowała jedna z ówczesnych, ogólnopolskich gazet, w której oznajmiono, że w Bytomiu odbył się festiwal piosenki pod hasłem „Kwiaty na kominach”…

Cóż, dla wielu Polaków mieszkających daleko od Śląska, tych którzy nigdy na Śląsku nie byli, nasz region kojarzył się, a może i kojarzy nadal z hutniczymi kominami, kopalniami, familokami i umorusanymi pyłem węglowym górnikami. Ale przecież taką wizję kreują  filmowcy i autorzy scenariuszy, którzy realizując produkcje o Śląsku, skupiają się przede wszystkim na tej – jakby nie było – malowniczej i niepowtarzalnej sferze życia.

Dla nas ;organizatorów Festiwalu, te trzy słowa: kwiaty na kamieniach oznaczały jednak coś zupełnie innego. Mogły być symbolem przemian, które nastąpiły w Polsce po upadku komunizmu, mogły symbolizować spore zmiany zachodzące na górniczo - hutniczym Śląsku, gdzie skażenie środowiska przekraczało wszelkie europejskie normy. Mogły też być znakiem nowych wartości, które pojawiły się w społeczeństwie po uwolnieniu „słowa” z niewoli cenzury. Ale także były dążeniem do tego, by w dwustutysięcznym wtedy, górniczym Bytomiu odnaleźć ciekawych artystów, a przy tym, dać większą szansę - mało wówczas znanej na Śląsku – „krainie łagodności”.

(Wiesław Ciecieręga)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%