Jak Bytom mknął przez fale

Kiedyś nasze miasto posiadało całkiem poważną reprezentację na morzach i oceanach. Pod polską banderą pływały dwa statki o nazwie Bytom oraz cztery jednostki, mające w nazwach zakłady pracy, działające w tym mieście.

  • Data:
  • Autor: Marcin Hałaś
  • Artykuł był oglądany 973 razy
Autor zdjęcia: ARC ŻB

Większość statków z bytomskimi nazwami została zbudowana w czasie II wojny światowej. Były to jednostki transportowe, budowane masowo, o uproszczonej konstrukcji. Miały pływać w morskich konwojach Aliantów, zastępując jednostki stracone w czasie tzw. bitwy o Atlantyk. Statki typu Liberty budowane były w stoczniach amerykańskich (w latach 1941-45 powstało ich ponad 2700!), natomiast statki typu Empire pochodziły z Wielkiej Brytanii.

W wojennych konwojach

S/s (steam shipe, czyli statek parowy) Bytom to statek typu empire zbudowany w 1942 roku w stoczni w Sunderland na Wyspach Brytyjskich. Początkowo nosił nazwę Hunter (Myśliwy). Przez rok pływał pod brytyjską banderą w konwojach przez Atlantyk do Afryki, Stanów Zjednoczonych i Kanady. W 1943 roku został zakupiony przez Skarb Państwa rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie i podniesiono na nim biało-czerwoną flagę. Zmieniono również jego nazwę - na S/S Borysław.

Pod polską flagą S/S Borysław do końca wojny pływał w konwojach na Oceanach: Atlantyckim oraz Indyjskim i Morzu Śródziemnym. We wrześniu 1946 roku po raz pierwszy zawinął do polskiego portu - Gdyni i został przejęty przez rząd w Warszawie.

Trzy lata później zmieniono jego nazwę z s/s Borysław na s/s Bytom. Stało się tak po interwencji ambasady radzieckiej.

Borysław to miasto niedaleko Drohobycza, w dawnym województwie lwowskim. W wyniku traktatów jałtańskich Borysław znalazł się na terenie Związku Sowieckiego, więc towarzysze radzieccy uznali, że to nieodpowiednia nazwa dla jednostki pływającej pod polską flagą.

Pechowy statek

W opracowaniach historycznych często pojawia się informacja, że w czasach średniowiecza Bytom został obłożony klątwą (dokładnie: interdyktem). Być może przełożyło to się nawet na statek o tej nazwie.

S/s Bytom został uznany za najbardziej pechową jednostkę w polskiej flocie cywilnej.

Internetowy Magazyn Nautologiczny Facta Nautica opisuje trzy poważne kolizje s/s Bytom.

I tak już w 1949 roku, podczas rejsu do Gdyni z ładunkiem bawełny, statek wszedł na mieliznę w cieśninie Kattegat, a jego poszycie uległo pęknięciu i rozdarciu. W 1963 roku Bytom u Wybrzeży Portugalii zderzył się z panamskim statkiem Stella Marina. W kadłubie polskiej jednostki powstała wyrwa na 5 metrów, uszkodzone zostały grodzie wodoszczelne i zalana jedna z ładowni. Dwa miesiące później na Kanale Kilońskim s/s Bytom we mgle zderzył się ze szwedzkim statkiem Thuntank 10. Przez pękniecie na dziobie zalana została pierwsza ładownia. Mimo to uszkodzony Bytom kontynuował rejs do Szczecina, ale 2 dni później... zderzył się z polskim statkiem Opole.

Jak więc widać, s/s Bytom na morzach został poturbowany tak samo mocno jak miasto, od którego wziął nazwę. Po zderzeniach z roku 1969 naprawa Bytomia była już nieopłacalna. Zacumowano go w Szczecinie, gdzie przez kilka lat służył jako pływający magazyn zboża. W 1976 roku Bytom został sprzedany "na żyletki". Odholowano go do Hiszpanii i tam zezłomowano.

Pływające kopalnie

W latach 1959-63 Polska zakupiła 15 używanych jednostek typu Liberty. Wszystkim nadano nazwy od zakładów pracy przemysłu górniczego i hutniczego.

Dzięki temu w polskiej flocie handlowej zaczęły pływać następujące jednostki: s/s Kopalnia Bobrek, s/s Kopalnia Miechowice i s/s Huta Zygmunt.

S/s Miechowice również miał pecha. W styczniu 1972 roku u wybrzeży Portugalii jednostka zgubiła pióro steru. Po akcji ratowniczej trwającej 4 dni, w trudnych warunkach pogodowych, statek został odholowany do portu w Lizbonie. Tam okazało się, że uszkodzenia są tak duże, iż naprawa jest nieopłacalna. Statek powędrował na złom.

Zresztą lata 70. okazały się naturalnym kresem żywotności statków typu Liberty budowanych w warunkach wojennego pośpiechu. S/s Kopalnia Bobrek został zezłomowany w roku 1971.

Chrzest w Szkocji

W latach 70. nasz kraj pod rządami Edwarda Gierka miał ambicje stać się "ósmą potęgą gospodarczą świata". Wówczas przedsiębiorstwo Polska Żegluga Morska zawiązało spółkę z Brytyjczykami i zamówiło 22 nowe statki.

Wśród nich znalazły się: m/s (motor ship - statek motorowy) Bytom oraz m/s Kopalnia Szombierki.

Szombierki były większą jednostką o nośności do 16.500 ton, natomiast Bytom tzw. minimasowcem o nośności do 4400 ton.

M/s Bytom został zwodowany 9 stycznia 1980 roku w stoczni Rob Caledon w miejscowości Dundee w Szkocji. Matką chrzestną jednostki była Eleonora Goszyc, radna Rady Miejskiej w Bytomiu. Butelka szampana, którą matka chrzestna rozbiła o dziób statku ozdobiona byłą biało-czerwoną wstążką z napisem "Succes to Bytom" ("Sukces dla Bytomia").

Według informacji, jakie można znaleźć w internecie, obecnie dawny m/s Bytom pod inną nazwą pływa pod banderą

Ocena: 5,00
Liczba ocen: 8
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy