Gruzin zatrzymany na basenie usłyszał zarzuty

48-letni Gruzin zatrzymany w minioną sobotę na bytomskiej pływalni odkrytej usłyszał prokuratorski zarzut dopuszczenia się do innej czynności seksualnej oraz usiłowania dopuszczenia do takiej czynności. Poszkodowana ma być trójka dzieci - dwie dziewczynki i chłopiec w wieku 12 i 13 lat. 

  • Data:
  • Autor: Tomasz Nowak
Autor zdjęcia: bytom.pl

 Przypomnijmy:15 lipca na basenie przy ulicy Wrocławskiej doszło do bulwersujących i głośnych na całą Polskę scen. Część wypoczywających tam osób uznała, że jeden z kąpiących się mężczyzn miał wobec ich dzieci dopuścić się czynów pedofilskich. O niedopuszczalnym zachowaniu mężczyzny wobec nich opowiedziały rodzicom same dzieci.

O sprawie powiadomiono ochroniarzy pilnujących obiektu. Jednocześnie wzburzony tłum ruszył w stronę wspomnianego, podejrzewanego o przestępczy czyn mężczyzny oraz trzech jego kompanów. Ludzie krzyczeli nie unikając wulgarnych słów i mocnych gróźb. Sytuacja była bardzo napięta, w każdej chwili mogło dojść do linczu. Wezwano policję, a ta miała ogromny problem z powstrzymaniem rozjuszonego tłumu. W pewnym momencie funkcjonariusze użyli gazu osobistego.

Ostatecznie czterech mężczyzn, którzy okazali się Gruzinami zatrzymano. Trafili oni do aresztu, a 17 lipca zostali przesłuchani przez prokuratora. W efekcie 48-letniemu obywatelowi Gruzji, który od kilku lat pracuje i mieszka w naszym mieście postawiono zarzut dopuszczenia się innych czynności seksualnych wobec osób małoletnich poniżej 15 roku życia. Jak się okazuje podejrzany miał w wodzie zaczepiać i dotykać dzieci. Pozostali mężczyźni zostali przesłuchani w charakterze świadków i zwolnieni.

48-latek w obecności tłumacza języka rosyjskiego złożył wyjaśnienia i nie przyznał się do winy. Prokurator Rejonowy w Bytomiu skierował do tutejszego Sądu Rejonowego wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Motywowano to między innymi obawą przed mataczeniem. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.

To nie koniec. Prokuratura ma też wyjaśnić okoliczności próby linczu i zachowania niektórych osób mających dopuszczać się gróźb wobec interweniujących policjantów. Chodzi o to, że byli oni zmuszani do zaniechania czynności służbowych.

Ocena: 3,80
Liczba ocen: 5
Oceń ten wpis

Komentarze

  • Kasia
    Masakra asz ja spułczuje tej kobiecie. Sama w to nie mogę uwierzyć mam nadzieję nic poważnego się dziecko nie stało jest bardzo bardzo bardzo bardzo przykro mi. I też będę się bała pojechać z dziećmi takie miejsce.

Partnerzy