Laski używane przez osoby niewidome są trudne do kupienia i zapewne nietanie. Jednak nie taka była intencja bytomskich strażaków chcących pomóc niepełnosprawnej osobie, która spacerując nad stawem przy pomoście straciła laskę. Ta wpadła do wody kilka metrów od brzegu.
Najpierw na miejscu zjawili się dyżurni strażacy, którzy stwierdzili, iż tuż przy brzegu woda jest głęboka i laski nie widać. Wezwano więc funkcjonariuszy z grupy „wodniaków”. Ci w kombinezonach weszli do wody i mimo słabej widoczności odnaleźli zgubę. Przekazano ją właścicielowi.
Widzowie przypatrujący się akcji bardzo wysoko ocenili poświęcenie funkcjonariuszy, którzy po raz kolejny udowodnili, iż nie pozostają obojętni wobec problemów osób potrzebujących. Pozytywne opinie pojawiły się również na facebookowej stronie naszej jednostki.
Komentarze