Do ulicy Piekarskiej ma stosunek osobisty i sentymentalny. To właśnie przy ulicy Piekarskiej - pod numerem 100 - mieszkali, na 4 piętrze, moi dziadkowie. To okazała kamienica, której piękna elewacja zrobiona jest z jasnej klinkierowej cegły, a na dodatek wmurowane są w nią ozdobne ceramiczne kafle z wyobrażeniami zwierząt. Co ciekawe, zauważyłem to dopiero jako dorosły mężczyzna. Sam nie wiem, czy z tego powodu, że dzieci nie zwracają uwagi na szczegóły architektoniczne, czy może po prostu w latach 70. XX wieku elewacja ta była tak brudna, że nie sposób było dostrzec jej uroku. Na Piekarską chodziłem do szewca, do pana Kazimierza Ćwielonga, w jednym z podwórek obok stał metalowy garaż, tzw. blaszak, którym trzymałem swój pierwszy samochód - małego fiata.
Zniknął bruk - pamiątka i świadek dawnego Bytomia. We Lwowie oddano właśnie do użytku po remoncie dwie ulice: Janowską i Piekarską (nazwa taka sama jak w Bytomiu). Torowisko tramwajowe na Janowskiej jest równe jak kartka papieru, bo ułożono je na betonowych płytach. Wzdłuż obu ulic - wyasfaltowane ścieżki rowerowe. Ale na obu główny ciąg jezdni jest z oryginalnej kostki brukowej, przełożonej na nowo. Szkoda, że takiego rozwiązania nie zastosowali inżynierowie, projektujący nowe oblicze ulicy Piekarskiej w naszym mieście. A może chodzi o to, że Ukraińcy mają lepszych brukarzy, którzy wciąż potrafią historyczny bruk kłaść równo. Bo w Bytomiu nie potrafią, dość popatrzeć w jaki sposób wybrukowano alejki cmentarza Mater Dolorosa. Swoją drogą, ciekawe gdzie trafił bruk z ulicy Piekarskiej? Mam nadzieję, że wciąż pozostaje własnością miasta, jest gdzieś składowany, aby np. w przyszłości służyć do uzupełniania ubytków historycznych nawierzchni.
Na razie zbudowano wygodną i nowoczesną drogę dojazdową... do cmentarzy. Do kilku cmentarzy, bo w okolicy Piekarskiej mamy ich aż osiem! Dla równowagi są przy Piekarskiej i w bezpośrednim jej sąsiedztwie także dwie wyższe uczelnie. Jednak wiele kamienic przy tej ulicy to ruiny - zwłaszcza na odcinku pomiędzy skrzyżowaniami z Piłsudskiego i Grottgera. Niektóre nawet od frontu straszą zamurowanymi oknami (jak ta, w której mieściła się restauracja Hakuro). Rewitalizacja ul. Piekarskiej będzie miała sens wówczas, kiedy właściciele kamienic, zachęceni remontem nawierzchni, zaczną remontować kamienice. Oraz wyburzać te w oficynach, których remont jest już zapewne nieopłacalny i zaczną budować tam nowe domy. Jeżeli w najbliższych latach taki proces się nie rozpocznie, okaże się, że dzięki remontowi mamy fajną i nowoczesną... drogę dojazdową do cmentarzy. Nic więcej.
Komentarze