No i co z tym Probierzem? (Sonda)

Michał Probierz. Tak nazywa się najmniej lubiany obecnie bytomianin w Polsce. Trudno się dziwić. Pod wodzą synka z Łagiewnik nasza reprezentacja gra katastrofalnie, seryjnie traci bramki, mimo wielu okazji niemal ich nie zdobywa i do tego jeszcze z hukiem została zdegradowana do Dywizji B Ligi Narodów. 

  • Data:
  • Autor: Tomasz Nowak

Kiedy mający na koncie dwa okresy pracy jako trener Polonii Bytom Michał Probierz został selekcjonerem biało-czerwonych, nie kryliśmy radości i dumy. W końcu nie często bytomianie zajmują eksponowane stanowiska w kraju, a za takie (choć raczej bardziej gorące, niż eksponowane) trzeba uznać stanowisko trenera piłkarzy kadry. Początek był niezły. Wprawdzie nie graliśmy ładnie, ale nasi nie przegrali ośmiu pierwszych spotkań pod wodzą łagiewniczanina.

Smutny rekord

Potem cudem dostaliśmy się na Euro i było już tylko gorzej, a momentami kompromitująco, jak w trakcie całego Euro, podczas lania 1:5 od Portugalii i bolesnego 1:2 od Szkotów. Dziś bilans Probierza wygląda następująco: 17 meczów, 7 zwycięstw, 4 remisy i 6 porażek. Jak wyliczył dziennikarz Wojciech Frączek po raz pierwszy od 6 lat bilans reprezentacji Polski w roku kalendarzowym jest ujemny: 4-3-6, bramki 22-25. "To wyrównany rekord liczby straconych bramek, tyle samo straciliśmy w roku 1938, ale wówczas strzeliliśmy 24. A zatem rekord po II wojnie światowej" - skomentował Frączek na portalu X.

Negatywne wypowiedzi pojawiają się jedna za drugą. Bytomianin jest atakowany przez niemal wszystkich i niemal za wszystko. Że gramy trzema obrońcami, choć tego nie potrafimy, że gramy dwoma zawodnikami na pozycji "9", choć z tym też sobie nie radzimy oraz że zmieniamy bramkarzy, choć tak się nie robi. Co więcej Probierzowi dostaje się też za to, że źle reaguje na krytykę, dąsa się, nie widzi błędów, a czasem wdaje się z dziennikarzami w pyskówki.

Hajto wzywa do dymisji!

Po jego ostatniej konferencji prasowej znany kiedyś piłkarz Tomasz Hajto mówił: - Po prostu błagam cię, Michał. Przesłuchaj, co ty powiedziałeś, które zdanie normalnie wypowiedziałeś, na które pytanie normalnie odpowiedziałeś. Bo - będę mówił za siebie - jest jakaś granica takimi wypowiedziami robienia ze mnie debila. Michał, powinieneś się podać do dymisji. Do tej pory cię broniłem, ale takich głupot to ja dawno nie słyszałem, nie słyszałem od żadnego selekcjonera. To wręcz nieprawdopodobne." Dymisji od bytomianina żąda wielu, niektórzy przy okazji twierdzą, że prawdziwy mężczyzna sam by się do niej podał.

 Tych, którzy uważają, że Probierz mimo wszystko powinien zachować stanowisko da się zliczyć przy pomocy jednej dłoni, ale murem za trenerem stoi prezes PZPN. A sam zainteresowany przekonuje wciąż, że idziemy we właściwym kierunku. Ale nam się wydaje, że na końcu tej drogi jest przepaść. 

Czy Michał Probierz powinien stracić stanowisko selekcjonera reprezentacji piłkarskiej?

Ocena: 3,75
Liczba ocen: 8
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy