Zaniepokojony tym incydentem Bytomianin pojechał za kierowcą opla na pobliski parking przy centrum handlowym.
- Wtedy w rozmowie z kierującym wyczuł od niego alkohol. Świadek od razu powiadomił numer alarmowy, a także zabrał kluczyki mężczyźnie, który chciał odjechać z miejsca zdarzenia – mówi sierż. sztab. Kamil Kubica, rzecznik prasowy policji w Tarnowskich Górach.
Na miejscu szybko pojawił się policyjny patrol. W ruch poszedł alkomat. Okazało się, że 63 latek, również mieszkaniec Bytomia miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Teraz nietrzeźwemu piratowi drogowemu grozi nie tylko grzywna i kara trzyletniej odsiadki w więzieniu, ale również utrata samochodu. Ale o tym zadecyduje ostatecznie sąd.
Komentarze