Może to odczucie subiektywne, ale zawsze "zgrzyta" mi w uchu nazwa: Park Miejski imienia Franciszka Kachla. Wystarczyłoby przecież tak jak przed wojną: Park Miejski. Tym bardziej, że Franciszek Kachel z parkiem nie ma wiele wspólnego; wydaje się też, że jego zasługi nie były aż tak wielkie, aby uczynić go patronem tej reprezentacyjnej "oazy zieleni".
Obaj Kachlowie byli bytomskimi działaczami przedwojennego Związku Polaków w Niemczech i polskiego harcerstwa w Niemczech. Po wojnie Józef został inżynierem, był posłem na sejm PRL, a Franciszek działał w stowarzyszeniu PAX.
Kiedy umarł Franciszek Kachel, postanowiono go uhonorować. W 1996 roku radni zmienili nazwę ulicy Szkolnej na ul. Franciszka Kachla. I rozpoczęła się burza, uczyniono to bowiem bez konsultacji z mieszkańcami tejże okolicy. A mieszkańcy zaprotestowali. Co więcej - rozsądnie argumentowali, że Szkolna to jedna z nielicznych ulic w Bytomiu, która od samego początku zachowała swoją historyczną nazwę i nigdy jej nie zmieniała. Szkolną była "za Niemca", za Hitlera, za Stalina i za PRL-u. Dlatego ludzie chcieli dalej mieszkać przy ul. Szkolnej, a nie przy Kachla.
Musieli jednak wyjść z tego z twarzą, tym bardziej, że pojawiły się wówczas głosy, że przeciw zmianie nazwy ulicy Szkolnej na Kachla protestują działacze mniejszości niemieckiej. Co zresztą było prawdą, tyle że protestowali także oni - z naciskiem na także. Dlatego 26 lutego 1997 roku Rada Miejska podjęła dwie uchwały. W pierwszej zmieniła nazwę ulicy Franciszka Kachla na Szkolną, czyli "odkręciła" swoją decyzję sprzed roku. W drugiej uchwale imię Kachla nadano Parkowi Miejskiemu, który wówczas patrona nie miał. A radni nie wpadli jeszcze na pomysł "wykrawywania" z istniejącej przestrzeni miejskiej kawałków, by tworzyć tam nowe skwery (Jak później Hiolskiego, Brüninga, a ostatnio Kostrzewskiego). W ten "awaryjny" sposób Franciszek Kachel został patronem parku.
Bytomski park miejski uchodził w czasach niemieckich za jeden z najładniejszych na Śląsku, konkurował tylko z Parkiem Szczytnickim we Wrocławiu. Także dlatego obecna oficjalna nazwa: Park Miejski imienia Franciszka Kachla mi "nie brzmi". Ale zapewne nic już z tym nie zrobimy. Jedyna pociecha, że lepszy Kachel niż Świerczewski, który patronował bytomskiemu parkowi w czasach PRL-u.
Komentarze