Przypomnijmy, że zakłada on między innymi łączenie kopalń (bytomska kopalnia „Bobrek-Centrum” miałaby 1 kwietnia scalić się z Zakładem Górniczym „Piekary”), redukcję liczby ścian wydobywczych, zwolnienia wśród pracowników administracji, a także likwidację deputatu węglowego dla emerytów górniczych. Te zmiany mają przynieść borykającej się z poważnymi kłopotami finansowymi Kompanii poważne oszczędności.
W tym roku strony spotkały się już dwa razy: 3 stycznia i 10 stycznia. Porozumienia jak dotąd nie udało się wypracować, bo zbyt wiele jest poważnych rozbieżności. Szefostwo Kompanii zaproponowało trzy nowe warianty dotyczące ograniczenia liczy pracowników. Związki nie zaakceptowały żadnego. Nie chcą się one zgodzić na zwolnienie ponad 900 pracowników administracji, nie zadowalają ich gwarancje zatrudnienia dla 60 procent osób zatrudnionych w spółkach-córkach Kompanii, ani też nie akceptują planu, wedle którego nikt nie straci posady, ale wszyscy stracą część wynagrodzenia. Związkom nie podoba się poza tym pomysł sprzedania Jastrzębskiej Spółce Węglowej kopalni „Knurów-Szczygłowice”, bo uważają ją za najlepszą. Władze spółki twierdza z kolei, że jeśli tego nie zrobią, to będą musiały szybko poszukać oszczędności gdzie indziej i na przykład na co najmniej trzy lata zawiesić wypłacanie tak zwanej czternastki. Nie ma poza tym zgody na łączenie kopalń, gdyż zdaniem central związkowych z czasem skończy się to ich zamykaniem. Poza tym działacze związkowi nie widzą sensu ekonomicznego takich działań.
Co zatem proponują związki? Ich zdaniem Kompania powinna się skupić przede wszystkim na sprzedaży węgla, który wciąż zalega na potężnych zwałowiskach. Szacuje się, że jest tam około 5 milionów ton urobku. To właśnie problem z jego zbytem stale powiększa kłopoty spółki. Ubiegły rok zamknęła ona wielkimi stratami finansowymi.
Ubiegłotygodniowe rozmowy przerwano i przełożono na ten tydzień. W Kompanii od dawna trwa pogotowie strajkowe, a górnicy nie wykluczają, że walcząc o swoje racje zamienią je wkrótce w prawdziwy strajk. izo
Komentarze