W przedostatniej kolejce nasi po zaciętym boju ograli na wyjeździe KS 27 Katowice. 5 lutego Katowice przyjechały do hali Na Skarpie, ale tym razem był to zespół AZS AWF Mickiewicz Romus, klasyfikowany w tym momencie na 3. miejscu. Rywal to niełatwy, bo rok temu walczył jeszcze w 1. Lidze, o której tak bardzo marzymy w Bytomiu.
O tym, że nie będzie łatwo i absolutnie nie ma co liczyć na kolejną setkę oraz triumf kilkudziesięciopunktową różnicą kibice przekonali się już w pierwszej kwarcie. Goście zasłużenie wygrali ją 28:22. Byli skuteczniejsi i przede wszystkim trafiali trójki. Bytomianie cały czas gonili, ale w tej części nie szło im najlepiej.
Dużo walki i heroizmu
Sytuacja diametralnie odwróciła się w kwarcie drugiej. Polonia zdecydowanie poprawiła grę, zwiększyła tempo i co najważniejsze jej zawodnicy już nie pudłowali. Dość powiedzieć, że zdobyli 12 punktów z rzędu nie tracąc przy tym żadnego. Po pierwszej połowie było 47:39 dla podopiecznych trenera Mariusza Bacika.
Kwarty trzecia i czwarta okazały się niezwykle wyrównane. Zakończyły się remisem i jednopunktowym zwycięstwem katowiczan. To wystarczyło, by nasi odnieśli 23 wygraną z rzędu. Pokonali przyjezdnych 80:73, ale w mecz musieli włożyć maksimum wysiłku, a czasami i heroizmu. Choćby wtedy, gdy pod koszem nasz Filip Pruefer przepychał się jednocześnie z trójką rywali i ku uciesze jak zwykle mocno dopingującej swych pupili kibiców wyszedł z tej walki zwycięsko. Pomogły nam też celne rzuty za 3 - było ich aż 11.
Twierdza is twierdza
- Cieszymy się ze zwycięstwa, które przybliża nas do wygrania rundy zasadniczej, co daje przewagę parkietu w play offie - powiedział poi spotkaniu Michał Krawiec. - Mickiewicz to silny przeciwnik, który będzie się bić o awans, ale wygraliśmy, bo „twierdza is twierdza”! Wobec siebie jestem krytyczny, bo wiem, że zawsze może być lepiej...
W naszym zespole punktowano następująco Wróbel 15 (3x3), Medes 13, Piechowicz 11 (2x3), Krawiec 11 (1x3), Pruefer 9, Zub 8 (2x3), Wąsowicz 6 (2x3), Bogdanowicz 5 (1x3), Giżyński 2, Korczyk.
Dwa razy u siebie
W najbliższych dniach Polonia dwa razy wystąpi u siebie. Najpierw w środę, 12 lutego przyjedzie do nas wicelider 2.ligi, czyli AZS AGH Kraków. Początek tego emocjonująco się zapowiadającego i być może rozstrzygającego o końcowej kolejności w tabeli meczu tradycyjnie o godz. 18. Z kolei w sobotę, 15 lutego naszych czeka także niełatwe starcie z GTK AZS II Gliwice. Godzina ta sama. Kibiców do przyjścia specjalnie chyba zapraszać nie trzeba.
Komentarze