Miś i pszczoły w blasku reflektora

Mozaika na ścianie przybudówki Domu Polskiego "Ul", przedstawiająca pszczoły i misia sięgającego po plaster miodu została w miniony wtorek uroczyście odsłonięta i zaprezentowana w blasku reflektora. Była to również okazja do spotkania się kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy tworzyli tę wyjątkową pracę.

  • Data:
  • Autor: Marcin Pawlenka
Autor zdjęcia: Krzysztof Chrobak

To już trzecia taka mozaika w naszym mieście, która powstała z inicjatywy grupy „Miłośnicy Pszczół” - Marii Kulawik i jej męża Marka, który jest pszczelarzem. Na co dzień małżeństwo z Bytomia prowadzi firmę "Moje Pszczoły Marek Kulawik", która oprócz tego, że specjalizuje się w bartnictwie, to organizuje warsztaty pszczelarskie dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Mozaikę zaś udało się stworzyć dzięki projektowi sfinansowanego z bytomskiego samorządu zatytułowany „Mozaikowa rewitalizacja 4 - Mozaika i pszczoły u harcerzy”.

- Projekt powstał też dzięki Pracowni Stalowe Anioły, a nasze prace nadzorował Magda Wichrowska. Mural został stworzony przez osoby, które nie są artystami i pracują w różnych innych zawodach i jako wolontariusze mogli się wykazać. Oczywiście nie jest to takie idealne, jak robią to profesjonalne mozaikarki - mówi Maria Kulawik.

Pszczoły i rodzina misiów

 Pierwsza mozaika powstała przy Muzeum Górnośląskim w Bytomiu. Druga jest na ścianie "Ula", a ta odsłonięta niecały tydzień temu jest kontynuacją umieszczoną na ścianie siedziby Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Bytomiu. Po raz kolejny na mozaice pojawił się miś, ale wcale nie ten sam co na poprzedniej pracy.

- Pomysł jest taki, żeby powstała rodzina misiów, i żeby ten motyw kontynuować. Jest już mama misia ze słoikiem miodu, która siedzi sobie na górce - to projekt z zeszłego roku. A w tym roku mamy już misia-dziecko, który się wspina po rynnie i chce dotknąć tego kapiącego z dachu miodu - wyjaśnia Maria Kulawik.

Dziękowali sobie nawzajem

Obecność misia sięgającego po miód jest jak najbardziej uzasadniona, ponieważ na dachu Domu Polskiego są właśnie ule Marka Kulawika. Inicjatorzy mozaikowego projektu zapowiadają, że właśnie tam ma zostać też postawiona atrapa ula, która również będzie ozdobiona mozaiką. Czyżby w nowym miejscu miał się pojawić tata - miś? Z pewnością dowiemy się o tym w najbliższej przyszłości.

- Podczas odsłonięcia i rozświetlenia najnowszej mozaiki spotkali się ludzie, którzy ją tworzyli. Było dużo pozytywnej energii i mogliśmy sobie wszyscy nawzajem podziękować za wspólną pracę, która trwała przez prawie cały październik. Każdy kto miał czas i chęci pojawiał się w Pracowni Stalowe Anioły pod okiem profesjonalistki, która finalnie mozaikę przykleiła na ścianę - dodaje inicjatorka projektu.
Ocena: 3,33
Liczba ocen: 6
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy