Rozgrywano je na pływalni Zatoka Sportu w Łodzi, a bytomianie trenowani przez Annę Kurylas stawili się na tej imprezie w następującym składzie: Aleksandra Krawczyk, Mateusz Podbucki i Bartosz Jąderko. Wszyscy przyjechali pełni nadziei na dobry występ. Ambicji też im nie brakowało. O medale było jednak niezwykle trudno, bo z podobnymi aspiracjami pojawili się młodzi zawodnicy z całej Polski, wielu spośród nich mogło się też pochwalić świetnymi życiówkami. Najpierw ścigano się w eliminacjach, a ich zwycięzcy kwalifikowali się do serii finałowej.
Aleksandra Krawczyk była nie do zatrzymania dla rywali. Bezapelacyjnie triumfowała ona na dystansach 50, 100 i 200 metrów stylem dowolnym oraz 200 m stylem zmiennym. - Nasza zawodniczka niczym wybitna amerykańska pływaczka Gretchen Walsh, na odbywających się w tym samym czasie Mistrzostwach Świata w Budapeszcie, rozgromiła rywalki. Ola cztery razy wchodziła do finałów z najlepszymi czasami, zdobyła cztery złote medale i czterokrotnie stawała na najwyższym stopniu podium Nasza bytomska pływaczka mimo zaciętej rywalizacji pozostała niepokonana - komentuje zadowolona z wyników swej podopiecznej trener Kurylas.
Czasu na odpoczynek po wyczerpujących psychicznie i fizycznie zawodach bytomscy pływacy zbyt wiele nie mieli. Zaraz po powrocie z Łodzi intensywnie zabrali się bowiem za szlifowanie formy przed mistrzostwami Polski juniorów. Tam też pojechali w optymistycznym nastawieniu.
Komentarze